sobota, 26 lipca 2014

Być jak Scarlet O'Hara .



Dzień dobry .

Przeczytałam „Przeminęło z wiatrem” . Zwykle w takim momencie sięgam po kolejną książkę . Ale dziwnym przypadkiem poczułam więź ze Scarlet O’Harą . Brzmi to szalenie mało interesująco  .

Scarlet, poznałam ją w momencie kiedy była bogata, zarozumiała, lekko płytka, nie miała zmartwień, ani żadnych ambicji . Sytuacja sprawiła, że musiała się zmienić lub coś zmienić, żeby dopasować się do nowo panujących zasad . Ale się nie zmieniła . Dlaczego ? Bo taka po prostu jest . Jeśli miałabym ocenić ogół jej zachowań, charakter, zdecydowanie stwierdziłabym, że jest bohaterką negatywną . Posiada więcej wad niż zalet . I tym samym bardziej szkodzi innym, niż pomaga . Jest egoistką . I nie jest to żadne błyskotliwe odkrycie z mojej strony, bo każdy kto przebrnie przez pierwsza kartkę to zauważy .  Ale po skończeniu książki, czuję jakąś pewnego rodzaju akceptację tego wszystkiego co zrobiła .  Były momenty, kiedy chciałam ją zniszczyć . Zachowywała się tak okropnie w stosunku do reszty, zdradziła, była ślepa na tyle spraw . Ale cały czas ją podziwiałam . Widzę ją jako współczesną bohaterkę życia . Egoistyczną i lekko cyniczną postać walczącą o pieniądze i własne życie . Jeszcze ten żal i litość . Tak strasznie chciała być szczęśliwa . Goniła miłość, która tak naprawdę była tylko urojoną obsesją posiadania wszystkiego co niemożliwe do posiadania .

Powyższa refleksja prowadzi do nikąd . 
XOXO
EskaDuna

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz