środa, 24 września 2014

Jak się uczyć historii sztuki ?


 Zajęcia
Dodatkowe zajęcia z historii sztuki są najlepszym rozwiązaniem dla tych, którzy nigdy wcześniej nie mieli styczności z takim przedmiotem albo w ogóle nie mają pojęcia o co chodzi . Ja osobiście zapisałam się na kurs historii sztuki przygotowujący do matury i przyznaję, że to był najlepszy pierwszy krok w kierunku nauki jaki mogłam zrobić . Zawsze łatwiej jest się uczyć wiedząc co jest bardziej istotne, co mniej . Jakie książki są lepsze, a może jaki film warto zobaczyć . Nauczyciel to zawsze coś więcej niż milcząca książka .

 Nauka własna
W przypadku historii sztuki nie ma mowy bez wkładu  własnego . Mimo, że naprawdę byłam pilna uczennicą i chyba nie zdarzyło mi się ominąć żadnych zajęć, to bez „samotnej” pracy nic bym nie osiągnęła . Co więcej uważam, że dodatkowe lekcje to około tylko 10% nauki . Reszta należy od nas . Nawet najlepszy nauczyciel nie wpoi nam wiedzy, a plastyka w szkole to praktycznie nic w porównaniu z ilością materiału do przerobienia .

♥  Obrazy, obrazy, obrazy
Książki wiadomo są głównym źródłem naszej wiedzy . Ale znajomość obrazów, szczególnie na maturze przydaje się o wiele bardziej . Przygotowując się do poziomu rozszerzonego, całe wieczory spędzałam na wyszukiwaniu obrazów w GoogleImages czy na cudownej stronie GoogleArtProject . Ten nawyk akurat pozostał mi do dzisiaj . Obrazy kopiowałam na mój komputer i codziennie starałam się powtarzać tytuły, twórców, mniej więcej datę powstania (epokę) i technikę . Pamiętacie grę Memo ? Kartki rozkładamy na ziemi obrazem do dołu . Na osobnych karteczkach wypisujemy wszystkie formalne informacje . Zabawa polega na odkrywaniu i dopasowywaniu odpowiednich karteczek . Banalna zabawa, ale nawet nie wiecie jak skuteczna . Obrazy na telefonie albo miniaturki trzymane w portfelu . Może to już przesada, ale gwarantuje, że zapamiętacie więcej niż wam się może wydawać .

♥  Skojarzenia
Ucząc się historii poznajemy ogromną ilość pojęć i nazwisk . Czasem ich zapamiętanie jest po prostu niewykonalne . Mój sposób to skojarzenia . Niektóre nazwiska brzmią naprawdę zabawnie, niektóre są strasznie podobne, mimo, że dotyczą twórców zupełnie innych epok . Na przykład Canova i Cabanel czy Moreau i Morisot . Może nie tak różne i aż wstyd się przyznać, ale jednak się mylą . Kto był pierwszy ? Kto ma „t” w nazwisku ? Kto maluje świętych ? Kto miał ośmioro rodzeństwa i wszyscy umarli ? Kto był kiedyś w Polsce ? Wszystkie dodatkowe informacje dotyczące konkretnych twórców znajdziecie w życiorysach, anegdotach wyszukanych w Internecie czy filmach . Czytanie „poza lekturowe” może okazać się ratunkiem, a z czasem nawet hobby .

♥  Galerie i muzea
Odwiedzanie galerii sztuki i na własnej skórze odkrywanie sekretów malarstwa, rzeźby czy innych dziedzin jest niezastąpionym doświadczeniem . Danemu obrazowi mózg w magiczny sposób przyporządkowuje konkretne miejsce, czasem łączy go z zapachem albo z osobą . Po za tym nie ma większej satysfakcji z siebie niż wejście do pomieszczenia, gdzie bez problemów rozpoznajemy jakieś dzieło .  Tym sposobem galerie staną się dla was pięć razy ciekawsze . 

Książki, które uratowały mi życie przed maturą :

 „Sztuka i czas” I i II część wyd. WSiP
♥  Słownik terminologiczny sztuk pięknych
♥  Seria „Wielcy malarze”
♥  Albumy z reprodukcjami i jeszcze więcej albumów .


Matura z historii sztuki brzmi strasznie, ale tylko dlatego, że nikt nie uczy tego w szkole . Plastyka to bardzo ubogi przedmiot (przynajmniej z mojego doświadczenia) . Na początku ilość nowych terminów może przerazić, ale z czasem nauka staje się przyjemnością . Wystarczy tylko uświadomić sobie jak cudowny jest sam proces tworzenia . Wyobraźcie sobie XV wiek . Skąd Oni mieli farby ? No właśnie .Pytania wychodzące z własnej ciekawości i odpowiadanie na nie . To jest jak szukanie skarbów . Z takim nastawieniem wszystko stanie się prostsze . Obiecuję .
XOXO
EskaDuna

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz